Wlaśnie obejrzalem jeden z wywiadów z Rogerem i prowadzący wyraźnie to stwierdził.
Mam: http://www.youtube.com/watch?v=fe6-GG9FfmU. Jest o tym mowa pod koniec siódmej minuty. To jest wiadomość od jednego
z producentów filmu.
o ile trzymać się BOND LEKSYKONU to wymarzonym Bondem Fleminga był David Niven czyli sir James Bond z komediowej wersji "Casino Royale"
Możliwe ale dla mnie Bond Filmowy a Książkowy to jednak coś innego . Bond filmowy to ma być wyśmienita porcja kinowej rozrywki pełna ciekawej fabuły ,dużo dynamicznej akcji ,dużo Bondowskiego Humoru ,Piękne Krajobraży ,Seksowne Kobiety ,Charyzmatyczne Czarne Charaktery ,no i Ten Jedyny Niepowtarzalny Bond ! W sumie Bondy z Moore to wszystko spełniały aczkolwiek podczas akcji i walk Connery ,Brosnan i Craig byli bardziej zdecydowani i brutalniejsi od Rogera .Niemniej jednak wszystkich lubię aktorów grających Bonda . Widzę też że teraz zaczełeś komediowe nieoficjalne ,,Casino Royale ,, wliczać do oficjalnej seri ,podobnie robiłeś z ,,Nigdy nie mów nigdy ,, Nie wiem Kolego czy to dobry pomysł ?
nie jest dobry ;-) komediowego Casino Royale nie wliczam bo to tylko parodia. Taki dawny "Austin Powers". Ale "Nigdy..." wliczam dla Seana którego nazywam "jedynym mężczyzną dla którego zmieniłbym orientację" ;-)).
"Casino..." z Nivenem to jedyny film o Bondzie jakiego w sumie nie mam na Dvd.
Znaczy mam ale znajomemu pożyczyłem by mi oddał choć muszę przyznać że nie jestem wielkim fanem tej komedyjki. Ale fajnie mieć wszystkie historie o 007 pod ręką ;-)
Ja też kiedyś zbierałem Bondy ale na VHS ,natomiast na DVD też posiadam kilka filmów .Ciekawe kiedy TVP1 puści znowu Bondy ? Jeśli miała by to zrobić to mam nadzieje o jakieś rozsądnej porzę .
Nie zgadzam sie, prowadzacemu cos sie pomieszalo zdecydowanie, podczas pisania pierwszej powiesci o Bondzie Moore byl absolutnie nikim znaczacym w swiecie filmowym, co innego David Niven ktorego Fleming znal osobiscie, darzyl sympatia i z pewnoscia image Nivena jest nieco podobny do ksiazkowego Bonda, natomiast najwiekszymi wzorcami dla powstania Bonda byl Cary Grant i jego rola w filmie Oslawiona oraz prawdziwi szpiedzy ktorych Fleming znal z osobistych doswiadczen podczas pracy w wywiadzie.
Ja nie wiem czy mu się pomieszało, trzeba by przekopać archiwalne wypowiedzi różnych osób aby dociec prawdy na 100%. Myślę jednak, że albo Cubby albo Harry powiedzieli mu to po rozmowach z Flemingiem. Jest jeszcze pewien drobiazg: być może Fleming zaczynając pisać o 007 w ogóle nie przypuszczał, że ktoś go kiedykolwiek zagra. Natomiast początki filmowego Bonda zbiegają się już z początkami Świętego. Nie jest więc wykluczone, że Roger jako Święty przypadł do gustu Flemingowi na tyle aby rzeczywiście zdążył pomyśleć o nim jako właściwym 007. To są oczywiście tylko przypuszczenia - może ktoś wie cos więcej
i pomoże wyjaśnić sprawę.
Nie wiem, jak to było. Faktycznie w historii filmowych Bondów przewija się to, że Fleming jako Bonda widział Moore'a. Ale czy widział 'Świętego'? Ten serial premierę miał mniej więcej w tym samym czasie, co 'Dr No'. Natomiast wydaje mi się, że Moore byłby znakomitym Bondem w tym czasie. Był młodszy, bardziej energiczny, mniej zmanierowany (bo później wpadł w manierę), miał w sobie coś witalnego. Chyba za późno przejął tę rolę, grając w 'Żyj i pozwól umrzeć' miał już prawie 50 lat.
Masz rację. Zresztą tę pogłoskę o tym, jakoby Fleming uznał, że Moore będzie idealnym Bondem, zdementowano już dawno.
Fleming jakby dożył czasów Timothy Daltona to prawdopodobnie to byłby jego ulubiony Bond bo najbardziej wierny pierwowzorowi książkowemu. W czasie castingu do roli Bonda w "Dr.No" stawiał na Nivena bo uznawał że żaden aktor nie ma w sobie tyle anglika co Niven ;-) liczył też że rolę dostanie późniejszy Francisco Scaramanga czyli Christopher Lee bo był krewnym Fleminga i razem służyli w wywiadzie brytyjskim. Ja nie wyobrażam sobie jednak innego Bonda niż Connery. Kiedyś uważałem że Brosnan jest najlepszy bo to Bond mojego dzieciństwa ale ostatecznie Sean to dla mnie jedyny prawdziwy 007 ewentualnie Brosnan i Craig :-)
Tak bardzo chcialabym obejrzec ten wywiad, ale niestety pojawia sie u mnie blad, otrzymam jakas pomoc? Z gory dziekuje.
Chyba Ci nie pomogę ale zapytam czy mieszkasz w Polsce. Ja teraz pracuję w Niemczech i, niestety, nie moge otworzyć linku z tym wywiadem, co bez problem wychodziło w Polsce.
Jednak to nie Niemcy sa przeszkodą. Dzis wysłałem ten link dozony w Polsce I tez nie mogła go otworzyć. Szkoda. I komu to przeszkadzało...