Mim zdaniem film ogółem jest dobry. Jest tylko i wyłącznie dla fanów, ponieważ jest dniem z życia Spice Girls. Kilka scen usunięto, zapowiadało się na to, że w filmie ujrzymy Garry'ego Glittera (dziewczyny śpiewały jego piosenkę ,,I'm the leader of the gang"), a scenę usunięto. Wolę jednak, żeby dziewczyny zajęły się muzyką, a nie filmami.
Za czasów dzieciństwa byłam wielkim fanem Spice Girls i mimo wszystko zawsze będę miała do nich sentyment, ale prawdę stwierdzić trzeba - film jest słaby ;) ale dla fanów to będzie uczta tak czy siak, bo nie chodzi o samą fabułę, ale o same dziewczyny. Spice Girls były fenomenem jakiego już chyba w popie nie będzie i mimo, że film jest gniotowaty, to jednak jest to swego rodzaju "klasyk" ;)