A ja nawet nie wiedziałem, że taki film powstał. Raczej go nie obejrzę ale (hehe) powiem, że sam kiedyś posiadałem ich kasetę magnetofonową - taki mdłe czasy - lubiło się wiele tandetnych rzeczy ;)

Może i Spicetki nie grzeszą talentem aktorskim, ale powiedzmy sobie szczerze - spójrzcie ile dzisiaj piosenkarzy i piosenkarek pcha się do filmów. Np. Britney Spears (zupełne dno piosenkarskie, a na jej grę aktorską to już lepiej w ogóle spuścić zasłonę milczenia - wybiła się, bo miała szczęście, zresztą popyt na takie plastikowe panienki jak ona nadal nie słabnie), Jennifer Lopez (to samo), czy Jessica Simpson (wystarczy wejść na stronę o niej i poczytać opinie) - grały w filmach, a kompletnie się do tego nie nadają - i to są dopiero aktorskie zera, te ze Spice Girls to przy nich, że tak powiem pikuś.
A co do muzyki - teraz Geri Halliwell i Melanie C śpiewają solo i o wiele gorzej sobie radzą. Pamiętacie przeróbkę przeboju "It's raining man" w wykonaniu Geri? Wszystkie stacje radiowe puszczały to do znudzenia, apopleksji można było dostać. Aczkolwiek niektóre jej piosenki idzie znieść - ta ostatnia jest całkiem do rzeczy. Natomiast Melanie C to totalne dno. Pamiętacie jej "wielki przebój" "I turn to you" - katastrofa totalna. Ale dzielna Melanie nie poddaje się, teraz znowu próbuje zaistnieć, kilka miesięcy temu nagrała płytę. Pamiętam reklamę tej płyty w mediach i słowa "Melanie C - niegdys członkini Spice Girls, dzisiaj niezależna, dojrzała, rockowa" - jak Melanie C to wokalistka rockowa, to ja jestem zwiędły kalafior ;-) Jedynie ta piosenka, którą wykonuje z Bryanem Adamsem jest dobra. Podsumowując - 100 razy wolę wszystkie Spice Girls razem, niż Geri Halliwel, albo Melanie C solo - szczególnie ta ostatnia mnie mierzi, ale cóż - to jest tylko moje skromne zdanie. Pozdrawiam.

Rzeczywiście Spice Girls było kiedyś sławe, ale raczej nie zw względu na piosenki tylko jakaś masowa histeria. Ja na przykład nie znam żadnej ich piosenki. Po prostu wszyscy je lubili. Później Britney Spears stała się sławna, ale to już nie było to co Spicetki. Teraz to już tylko śmiać się chce, że kiedys szło sie jak te barany ("bo wszyscy").


Teraz te wszystkie (no może nie wszystkie) nastolatki, tak samo ubustwiają Tokio Hotel czy jakieś tam Blog 27. Niedługo to tez wyjdzie z mody i tak w kółko.

Ale co do Melanie C, to wydaje mi się , że ona juz była z nich najbardziej konkretna. I chyba głos tez ma z nich najlepszy, co nie znaczy, że b. dobrze śpiewa :)

Pozdr :D

Modą modą, ale nie ma co się dziwić że Spice Girls były uwielbiane. Przecież robiły świetną muzykę pop. Jestem głównie fanem rocka, zresztą możecie zobaczyć na moim blogu czego słucham mniej więcej, ale potrafię docenić dobrze wyprodukowaną muzykę i cenię sobie bardzo dobre wpadające w ucho melodie a spicetki takie posiadały.

Sam film możliwe że jest denny, nie wiem bo oglądałem chyba tylko raz kiedyś i nic nie pamiętam.

moim zdaniem talent maja do spiewania choc ogolnie nie przepadam za takimi girls bandami to jednak one sa naprawde spoko0 do aktorskiego talentu nie moge sie wypowiedziec nie ogladalam filmu pozdrawiam

A ja niedawno czytałem, że obecnie najbardziej ceniona ze Spicetek Melanie C tęskni za czasami, kiedy była członkinią zespołu i chciałaby, żeby się reaktywował. Ale raczej do tego nie dojdzie, a nawet jakby doszło to z pewnością zostałyby ostro skrytykowane.

Dziwi mnie to że dzisiaj ludzie się śmieją ze Spice Girls. Prawda jest taka że to najlepszy girlsband wszechczasów. Dla mnie ten zespół to fenomen aczkolwiek nie jestem jego fanem. Wiem tylko że dziewczyny same pisały teksty do piosenek, już to świadczy o tym że to niezwykły girlsband a nie tak jak dzisiaj gdzie takiej Britney Spears ktoś pisze wszystkie texty. Zresztą same fakty ilości sprzedanych płyt i ich popularności świadczą o Spice Girls jak najlepiej.
A poruszę jeszcze temat reaktywacji Spice Girls - uważam że te kobiety mają już najlepsze czasy za sobą a ta reaktywacja to taki pic na kasę, już nigdy nie będą takie jak dawniej.

VIVA czy inne MTV prała nasze mózgi takim syfilisem ale z wiekiem człowiek się od tego uwalnia. Teraz młodzież ma inną papkę i inne "gwiazdy" głodne kariery i pieniędzy.

Można mówić co się chce, ale one były fenomenem. Były może "stworzone" przez kogoś, ale każda z nich pełniła jakaś rolę i każdą osoba, która była luba dalej jest ich fanem, się z nimi w jakiś sposób utożsamiała. Każda miała swój styl, a razem stworzyły popkulturową siłę. Zauważmy, że współcześnie nie ma girls bandy, który by im dorównał. ALL SAINTS czy GIRLS ALOUD nie zostały zaproszone na Olympic Games w 2012 roku, tylko właśnie SPICE GIRLS. A to już dużo znaczy. I myślę, że one na zawsze pozostaną częścią brytyjskiej i światowej popkultury. #GirlPower!
I sorry, że po latach komentarz dodaję ;)

Lepsze od tych pstrokatych, głupkowatych brytyjek są holenderki z Dolly Dots.

https://www.youtube.com/watch?v=kwy3i7RHvOw