znanych filmów z Rogerem; i lepiej się z tym filmem nie zaznajamiać; tak w ogóle, to Roger, poza Bondami, z reguły gwarantuje, ze filmu z nim w roli głównej nie da się oglądać. To taki trochę odpowiednik S. Mikulskiego
sugerujesz, że filmów ze Stanisławem - poza Bondami - też nie da się oglądać?
:-D
Mamy tutaj chyba odpowiednik typowego debila.