Oglądając film miałem wrażenie, że jestem na spektaklu teatralnym. Patrząc na ówczesny
czas w którym powstał film, a była to II WŚ zatem reżyser nie miał łatwo ale spisał się
wspaniale. Nawet w Anglii można stworzyć Egipt, chciało by się powiedzieć. Co do samych
ról nie wiem może rola Cezara trochę za mało wyrazista, tak to oceniam. Za to rola Kleopatry
(Vivien) naprawdę rewelacyjna, biorąc pod uwagę wypadek jaki zdarzył się na planie w
którym to aktorka straciła dziecko. Dokończyła film wspaniale, wielka klasa. Brawo.